Osoby kwestionujące zasadność korzystania z usług doradcy finansowego czasem argumentują, że przecież wszystkie informacje o ofercie banków są łatwo dostępne w Internecie. Jeżeli jednak bliżej przyjrzymy się temu argumentowi, to okaże się on całkowicie błędny. Wystarczy spojrzeć na informacje o kredytach mieszkaniowych, które krajowe banki podają na swoich stronach internetowych. Wspomniane informacje najczęściej dotyczą jedynie podstawowych cech „hipotek”. W sieci nie znajdziemy między innymi danych o dokładnej stawce marży kredytu mieszkaniowego w zależności od poziomu wkładu własnego oraz innych czynników (np. scoringu BIK).
Podobna sytuacja dotyczy również bardzo ważnej prowizji przygotowawczej, czyli prowizji za udzielenie kredytu mieszkaniowego. Banki na swoich stronach www zwykle podają wspomnianą prowizję tylko w postaci przedziału (np. 0,00% - 3,00%). Sytuacji nie poprawia obecność kalkulatorów wysokości rat, które dość często znajdują się na stronach banków. Wyniki podawane przez takie kalkulatory zwykle bazują bowiem na uproszczonych założeniach. Przykładem jest uśredniona stawka marży lub prowizji przygotowawczej.
Wszystkie powyższe uwagi związane z dostępnością bankowych informacji dotyczą również innych rodzajów kredytów (np. kredytu samochodowego oraz kredytu gotówkowego). Poza bankami jedynie doradcy posiadają dokładne dane na temat warunków kredytowania. Tylko przy pomocy takich informacji można określić, czy oferta jednego z kilku porównywanych banków rzeczywiście jest najlepsza finansowo. Dokładniejsze informacje o ofercie kredytowej można oczywiście poznać w placówce danego banku. Takie rozwiązanie jest jednak mało praktyczne. Przede wszystkim dlatego, że osoba zainteresowana kredytem musiałaby kolejno odwiedzać oddziały kilku albo nawet kilkunastu banków. Żaden z banków nie poinformuje nas bowiem o propozycjach swoich konkurentów. Kompletne informacje na temat oferty rynkowej znajdziemy natomiast u doradcy współpracującego z kilkoma albo nawet kilkunastoma kredytodawcami.
Koszt kredytu nie zawsze jest jedynym ważnym kryterium, które trzeba brać pod uwagę. Spore znaczenie ma też zdolność kredytowa, czyli maksymalna kwota, którą może pożyczyć nam analizowany bank. Praktyka pokazuje, że szacunki zdolności kredytowej tego samego klienta w zależności od banku mogą się różnić o 30% - 40%. W przypadku kredytu na dom lub mieszkanie, mówimy o kwotach wynoszących na przykład 100 000 zł - 300 000 zł. Co gorsza, banki nie udostępniają klientom narzędzi, które pomogłyby w oszacowaniu zdolności kredytowej. Na całe szczęście, doradcy finansowi zwykle posiadają odpowiednie kalkulatory, czyli programy lub arkusze kalkulacyjne przesłane im przez banki. Dzięki wykorzystaniu tych narzędzi, można łatwo sprawdzić zdolność kredytową danej osoby w kilku lub nawet kilkunastu bankach. Taka zdolność jest ważna również w przypadku kredytów gotówkowych o większej wartości.
Dobry doradca finansowy oprócz oszacowania zdolności kredytowej klienta podpowie również, jak w legalny i akceptowalny przez banki sposób można zwiększyć swoją zdolność kredytową. To istotna sprawa szczególnie dla tych osób, którym żaden z banków na dobrych warunkach nie chce pożyczyć potrzebnej sumy. Mówimy o sposobach zwiększania zdolności kredytowej innych niż te często wymieniane w Internecie (takie jak na przykład pozbycie się karty kredytowej lub wydłużenie planowanego okresu spłaty kredytu).