Na wstępie warto podkreślić, że nie tylko doradcy finansowi pracują wedle modelu wynagradzania, który zwykle zapewnia klientowi brak obowiązku opłacania prowizji. Osoby kupujące mieszkanie na rynku wtórnym również nie płacą za usługi doradcy (pośrednika nieruchomości). Całość wynagrodzenia takiego specjalisty pokrywa bowiem sprzedawca nieruchomości. Podobna zasada dotyczy pracy agentów ubezpieczeniowych. Jeżeli skorzystamy z usług takich pośredników i wybierzemy przy ich pomocy polisę (np. OC dla kierowców), to koszty wynagrodzenia eksperta poniesie sprzedawca produktu finansowego. W tym przypadku będzie to po prostu ubezpieczyciel.
Powyższe przykłady potwierdzają, że model zakładający wynagrodzenie doradcy/pośrednika przez sprzedawcę produktu finansowego lub rzeczy jest w praktyce dość powszechny. Z punktu widzenia nabywcy (klienta doradcy) takie rozwiązanie wydaje się oczywiście korzystne, bo zapewnia brak dodatkowych kosztów. Warto pamiętać, że na pośrednictwie finansowym korzystają też banki. Często wolą one płacić niewielką prowizję dla pośrednika niż bardziej rozbudowywać własną sieć sprzedaży produktów finansowych. Taka czynność zarówno w wariancie internetowym, jak i stacjonarnym wiąże się z dużymi wydatkami (np. czynszem za najem lokalu pod placówkę bankową oraz kosztami reklamy w Internecie).
W nawiązaniu do wynagrodzenia dla doradcy finansowego, warto również wspomnieć, że ta kwestia została dokładnie uregulowana przez przepisy (ustawę o kredycie hipotecznym). Bardzo wielu doradców finansowych świadczących usługi związane z innymi produktami bankowymi (np. kredytami gotówkowymi) pomaga też konsumentom w wyborze „hipotek”. Właśnie dlatego zasady wynagradzania wprowadzone przez ustawę o kredycie hipotecznym dotyczą większości krajowych doradców. Wspomniany akt prawny wskazuje między innymi, że przed rozpoczęciem usług dotyczących kredytu hipotecznego pośrednik hipoteczny lub jego agent musi przekazać konsumentowi na trwałym nośniku informacje na temat prowizji, stałego wynagrodzenia lub innej formy korzyści, która zostanie wypłacona w zamian za zawarcie umowy.
Doradca powinien też poinformować swojego klienta, jaka będzie wysokość jego prowizyjnego wynagrodzenia za zawarcie umowy kredytu hipotecznego (o ile taka stawka jest już znana). Jeżeli stawka prowizji nie jest wiadoma w momencie rozpoczęcia usługi doradczej (np. dlatego, że doradca oferuje produkty kilku banków), to odpowiednia informacja na ten temat powinna znaleźć się w formularzu informacyjnym przekazywanym klientowi przed zawarciem umowy kredytu hipotecznego. Warto też wspomnieć, że doradca nie może pobierać opłat za przekazywanie informacji, które wedle ustawy powinien otrzymać każdy kredytobiorca hipoteczny.
Przepisy zobowiązują również banki do tego, aby ustalany sposób wynagradzania pośredników hipotecznych nie był uzależniony od wyników sprzedażowych i zapewniał działanie w interesie konsumenta. Innymi słowy chodzi o to, żeby dobór kredytu mieszkaniowego był jak najlepszy w stosunku do potrzeb osoby wnioskującej o „hipotekę”.
Ustawa o kredycie hipotecznym mówi również, że pośrednik nie otrzymujący wynagrodzenia od banku za wykonywane usługi może posługiwać się określeniem „niezależny doradca finansowy”. Pozostali pośrednicy kredytu hipotecznego oraz ich agenci mogą używać określenia „doradca”. Mianem doradcy nie mogą się natomiast określać powiązani pośrednicy kredytu hipotecznego oraz ich agenci. Trudno się temu dziwić, bo tacy eksperci współpracują tylko z jednym bankiem oferującym kredyty hipoteczne dla konsumentów.